sobota, 17 listopada 2012

Chapter 3


Dojechali przed kino czarną hondą Zayna. Chłopak wyglądał trochę na przestarszonego.
- Wiesz co? Ja muszę coś jeszcze załatwić. Poczekaj tu.
- Ok. - Zayn wszedł do środka tylnym wejściem. To dziwne. Boi się czegoś czy może szykuje dla mnie jakaś niespodziankę? Z rozmyślań wyrwał Kasię głos dziewczyny.
- Co? Stoisz przed kinem i liczysz na to, że może któryś przechodzień cię zaprosi? - zaśmiała się sarkastycznie Eleanor.
- Nie. Jestem tu z kimś. - padła spokojna odpowiedź.
- Haha Ciekawe z kim? Z psem?
W tym momencie z kina wyszedł Zayn i podszedł do Kasi.
- Co ty tu robisz z nią? - spytała zdziwiona Eleanor.
- Czemu się tak dziwisz? Nie mogę się z kimś spotykać? - rzuciła Kasia.
- No możesz, ale czy ty w ogóle wiesz kto to jest ?!
- Chodźmy już lepiej. Nie słuchaj tych bzdur - powiedział Zayn i pociągnął Kasię za rękę.
- Nie, poczekaj. O czym ona mówi?
- To nic takiego.
- Nie powiedziałeś jej? - wtrąciła się Eleanor. Co ja teraz zrobię? Trzeba było jej to powiedzieć od razu. Czemu musiałem spotkać byłą Louisa właśnie kiedy mi się wszystko układało? Ona zawsze tylko wszystko psuje.
- Zayn? - spytała niepewnie Kasia.
- Eleanor mogłabyś zostawić nas samych. Myślę, że już dość dzisiaj na mieszałaś.
- Cała przyjemność po mojej stronie – odpowiedziała zadowolona i odeszła.
- Kasiu, ja ci wszystko wyjaśnię. Tylko nie wiem jak ci to powiedzieć.
- Po prostu wyrzuć to z siebie. O co chodzi? Masz dziewczynę? Co to jest, że tak boisz się mi to wyznać?
- Może zacznę od początku. Tylko proszę, wysłuchaj mnie do końca. Należę do zespołu One Direction. Pewnie nas nie kojarzysz, ale jesteśmy bardzo znani na całym świecie. Dużo dziewczyn za nami szaleje. Niektóre fanki są strasznie nieobliczalne. Kiedy cie spotkałem, spodobałaś mi się. Zacząłem z tobą rozmawiać i zrozumiałem, że nie wiesz kim jestem. Wreszcie mogłem z kimś normalnie spędzić czas. Nie wrzeszczałaś, nie rzucałaś się na mnie, nie prosiłaś o autograf ani o zdjęcie. Nie zaczęłaś lubić tej wielkiej gwiazdy Zayna Malika tylko MNIE. Bałem się ci to powiedzieć. Nie wiedziałem jak zareagujesz. Bardzo mi na tobie zależy. Nie chciałbym, żeby to, że należę do One Direction w jakiś sposób zepsuło relacje między nami.
- Mogłeś mi od razu powiedzieć. Nie jestem zła. Też mi na tobie zależy. Myślę, że umawianie się z gwiazdą może być trudne, ale chyba sobie poradzę. Jak myślisz?
- Oczywiście, że sobie poradzisz. Jesteś cudowna – powiedział Zayn i przytulił Kasię.
- Chce ci się jeszcze iść do tego kina?
- Tak szczerze to już nie.
- To jedziemy do mnie – zaproponował Zayn. Bardzo się cieszę. Wszystko sobie wyjaśniliśmy. Kasia jest taka wyrozumiała. Nie mogę tego zmarnować.

*** 
No to jest 3 rozdział. Mam nadzieję, że się podoba ;]
Dodawajcie komentarze jeśli przeczytacie. Proszę. Wasza opinia wiele dla mnie znaczy ;)
Na zachętę słodki Horanek  :D

7 komentarzy:

  1. Naprawdę super! Kiedy następny rozdział ?? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetnie! ;) czekam na następny;>
    + zapraszam na http://ultimo-respiro.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. to jest meega :3 M. mówi, że : ale ekstra ! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeczytałam wszystkie trzy i już nie mogę doczekać się następnego*,*

    OdpowiedzUsuń
  5. FAJNY CUDNY BOSKI:D

    OdpowiedzUsuń