A teraz łapcie krótki kolejny rozdział. Następny jutro !
________________________________________________________
-
Zayn, teraz pytanie do ciebie. Co łączy cię z Kasią? Czy plotki o
waszym zerwaniu są prawdziwe?- zapytał reporter.
-
Nadal jestem z Kasią. Obecnie ona wyjechała z powodu hejtów
moich fanek, by trochę odpocząć, ale staram się ją odwiedzać w
miarę możliwości, bo bardzo za nią tęsknie.
-
Słyszałem, że bardzo zdenerwowałeś się na fanki.
-
Nie na wszystkie, jednak te, które wyzywają Kasię, ranią ją
i mnie. Obwiniają ją o wszystko i bardzo mi to przeszkadza, jednak
nie chcę na ten temat rozmawiać- wyznał Zayn.
Dwie
godziny później chłopcy siedzieli u Kasi. Włączyli sobie
karaoke, a potem oglądali filmy. Śmiali się i żartowali jak
zawsze, jakby problemy nie istniały. Około 19 zespół zaczął
się zbierać do domu. Kasia poprosiła Zayna do kuchni. Chciała z
nim porozmawiać na osobności.
-
Myślę, że powinniśmy zrobić sobie przerwę – powiedziała.
-
Kochanie, co ty mówisz? - zapytał zdziwiony mulat.
-
Tak będzie lepiej. Niepotrzebnie mówiłeś w wywiadzie o tych
hejtach. Teraz twoje fanki jeszcze bardziej mnie znienawidzą – po
jej policzku spłynęla samotna łza. Zayn starł ją kciukiem i
ucałował w to miejsce.
-
Będzie dobrze, obiecuję ci to skarbie – powiedział i złożył
na jej ustach pocałunek. Kasia wplotła palce w jego włosy i
wtuliła się w niego. Jej głowa spoczywała na jego torsie.
Słyszała rytmiczne bicie serca ukochanego.
-
Muszę już iść. Chłopcy czekają.
-
Będę tęsknić – wyznała Kasia i po raz ostatni przytknęła
swoje wargi do jego ciepłych ust. Pożegnała się jeszcze z
chłopakami i poszła do swojego pokoju. Zamknęła drzwi, zsunęła
się po nich na ziemię, a łzy tak długo trzymane w sobie pociekły
obficie. Bała się fanek Zayna, ale nie wyobrażała sobie życia
bez niego. Czuła się rozdarta. Wiedziała, że nie może się
wiecznie ukrywać, że musi wrócić do Londynu, ale nie była
jeszcze gotowa.
Następnego
dnia obudził ją dzwonek do drzwi. Ubrała szlafrok, zeszła na dół
i otworzyła
drzwi.
Stał w nich Liam. Swoje brązowe włosy miał jak zawsze w lekkim
nieładzie. Z brązowych tęczówek tryskały iskry radości.
Miał na sobie niebieską koszulę w kratę, czarne rurki i białe
conversy.
-
Co ty tu robisz o tej godzinie? - zapytała zdziwiona Kasia.
-
Przyjechałem odwiedzić moją przyjaciółkę – uśmiechnął
się szeroko.
-
No fajnie, fajnie. Tylko czemu tak szybko?
-
Po pierwsze, kto rano wstaje, temu Pan Bóg daje. Po drugie
moim zdaniem każda pora jest dobra na spotkanie z przyjacielem. Po
trzecie jest 13.
-
Co?! - przeraziła się Kasia. - Nie wiedziałam, że jest tak późno.
Wejdź, rozgość się. Ja idę się ubrać i zaraz do ciebie zejdę.
Poszła na górę, wzięła szybki prysznic, umyła włosy,
wysuszyła i zaplotła w koka. Wybrały z szafy czarny t-shirt, który
zabrała Zaynowi, jasne jeansy, ubrała się i zeszła do kuchni.
Czekało tam na nią śniadanie.
-
Zrobiłem ci naleśniki – oznajmił brunet. - Czy to nie koszulka
Zayna? - zapytał.
-
Tak – uśmiechnęła się Kasia.
-
A on jej szuka od tygodnia – powiedział z poważnym wyrazem twarzy
chłopak.
-
Naprawdę? - dziewczynie zrzedła mina.
-
Żartowałem – zarechotał Liam. - Ale twoja mina... - zaczął
śmiać się jeszcze bardziej.
-
Tyyy ! - krzyknęła blondynka i walnęła go w ramię.
-
Ała! To boli!
-
Miało boleć – uśmiechnęła się. - A teraz jedzmy.
***
I jak podoba się? ;]
Jak to kilka rozdziałów i koniec?!
OdpowiedzUsuńJa niestety dopiero dzisiaj wpadłam na Twojego bloga i broń boże nie żałuję! PISZESZ ŚWIETNIE! ♥
Dziewczyno, masz niesamowity talent, wiesz? ♥
Awww, ten rozdział genialny! ♥
Czekam na kolejne... :P
Pozdrawiam cieplutko i życzę dalszej weny! ♥
marrymeharrystyles.blogspot.com/
dziękuję za tak miły komentarz. cieszę się, że ktoś to czyta ;]
Usuńto chciałabym już powoli skończyć, jednak może zacznę jakieś nowy ;]
pozdrawiam ;*
podobaa :D
OdpowiedzUsuńo.O O.o o.O O.o
wiesz,że czekam na dalej prawda?!:D♥
OdpowiedzUsuńty zawsze czekasz na dalej ;p
Usuń