„Would
he say he’s in L-O-V-E?
Well if it was me I would ”
Well if it was me I would ”
Od
zawsze podobał ci się Harry Styles z zespołu One Direction. Miałaś
w pokoju jego plakaty, a ponadto, wszędzie gdzie się dało, jego
zdjęcia. Lubiłaś go za te piękne zielone oczy, cudowne kręcone
włosy, nieziemski głos. Denerwowało cię czasem, że robi sobie
tyle tatuaży, ale przecież jak się kocha to się wybacza.
Sądziłaś, że nie masz u niego szans, bo w końcu on woli raczej
starsze kobiety, a ty masz 17 lat. Na dodatek mieszkasz w Polsce.
Zmieniłaś jednak zdanie, kiedy pewnego dnia spotkałaś ich w
centrum handlowym „Kociewie” w Starogardzie Gdańskim. Nie
wierzyłaś, że przyjechali do twojego ukochanego miasta. Uważałaś,
że to musi być jakaś szansa od losu na poznanie Harrego. Jednak
przeznaczenie miało być inne...
Zacznijmy,
więc od początku. Był 15 kwietnia. Zbliżały się twoje urodziny,
więc wybrałaś się do centrum handlowego, by wybrać jakieś
ciuchy. Po 2 godzinach wyszłaś obładowana siatkami. Nagle podszedł
do ciebie niebieskooki blondyn. Poznałaś go od razu.
-
Cześć. Może pomóc ci z tymi siatkami? - uśmiechnął się.
Sam Niall Horan chce pomóc ci z zakupami. Nie mogłaś w to
uwierzyć. Od razu pomyślałaś, że może jest tu też reszta
zespołu.
- Nie
trzeba. Poradzę sobie. Jesteś tu sam? I tak w ogóle to co
robisz w Polsce?
- Nie,
chłopaki są w sklepie. Pewnie zaraz przyjdą. Przyjechaliśmy tu na
wakacje. Jak na razie nikt nie wie, że tu jesteśmy, więc mamy
spokój od paparazzich. - Zobaczyłaś, że reszta zespołu
wychodzi właśnie ze sklepu. Pierwszy podszedł do was chłopak w
lokach. Bardzo się ucieszyłaś.
- No
Niall. Może mnie przedstawisz – powiedział i puścił ci oczko.
- ee
tak .. jak masz na imię mała? - zapytał zmieszany.
- No
nie żartuj. Jeszcze nie wiesz jak ma na imię?
-
Jestem [T.I.]. Bardzo się cieszę, że mogłam was poznać. Niestety
muszę już iść. Mama będzie się martwić, a w dodatku jutro mam
ważny sprawdzian.
- W
porządku. Mam nadzieję, że jeszcze się kiedyś spotkamy. Pa –
odpowiedział Niall. Odwróciłaś się i poszłaś w stronę
przystanku. Nagle ktoś lekko szturchnął cię w ramię.
-
Poczekaj ! - To był Harry. - Nie chcę liczyć na zrządzenie losu,
że może kiedyś się spotkamy. Chcę być tego pewny. Dasz mi swój
numer?
- Tak,
pewnie – poszukałaś kartki oraz długopisu w torebce i zapisałaś
mu swój numer.
- Do
zobaczenia niedługo – powiedział Harry, całując cię w
policzek. Byłaś miło zaskoczona.
Wieczorem,
leżąc w łóżku, myślałaś o tym co cię dziś spotkało i
nadal nie mogłaś uwierzyć w to wszystko. Nagle dostałaś smsa:
„Mam
nadzieję, że jeszcze nie śpisz. Cieszę się, że cię spotkałem.
Spotkamy się jutro? Może mnie oprowadzisz po mieście? Liczę na
pozytywną odpowiedź. Dobranoc xx”. Uśmiechnęłaś się do
telefonu i odpisałaś:
„Chętnie
cię jutro oprowadzę. Pasuje ci przed tym centrum handlowym co
wczoraj o 16?”.
Nawet
nie minęła minuta, kiedy otrzymałaś odpowiedź:
„Oczywiście,
że mi pasuje. Z tobą wszędzie i o każdej porze ;D Dobranoc xx”
Następnego
dnia czekałaś w wyznaczonym miejscu ponad pół godziny, ale
Harry nie zjawił się. Było ci bardzo przykro. Idąc następnego
dnia do szkoły, spotkałaś Nialla.
- Cześć
! - przywitałaś się.- Hej ! Gdzie idziesz?
- Do szkoły – powiedziałaś bez entuzjazmu.
- A to nie będę ci przeszkadzał.
- Ej, nie przeszkadzasz. Mam jeszcze dużo czasu – odpowiedziałaś szybko.
- No dobra. To może odprowadzę cię do szkoły – potaknęłaś i ruszyliście w drogę. Bardzo dobrze wam się rozmawiało. Niall rozumiał cię jak nikt inny. Wreszcie odważyłaś się zadać mu pytanie, które nurtowało cię od początku, kiedy go tylko dzisiaj zobaczyłaś.
- Niall, czy ty wiesz co jest z Harrym? Napisał do mnie wieczorem, tego dnia, kiedy pierwszy raz się spotkaliśmy i umówił się ze mną. W sensie nie na randkę, no ale ... no miałam go oprowadzić po mieście, ale nie zjawił się.
- Eh... wiesz.. jakby to powiedzieć. Harrym nie jest typem kolesia, z którym chciałabyś się spotykać. On zwodzi dziewczyny. Flirtuje z nimi, zawraca im w głowach, a potem rzuca. Mówię ci to, bo bardzo cię lubię i nie chcę, żeby cię zranił.
- Dzięki, że mi to powiedziałeś. Już jesteśmy pod moją szkołą. Do zobaczenia – powiedziałaś i przytuliliście się na pożegnanie.
Cały
czas podczas lekcji myślałaś o tym co powiedział ci Niall. Nie
sądziłaś, że Harry jest taki draniem. Był twoim idolem od tak
długiego czasu. Wychodząc ze szkoły, zobaczyłaś go.
- Co ty
tu robisz?! - krzyknęłaś oburzona.- Myślałem, że się ucieszysz – powiedział lekko speszony.
- Ucieszę się? Wystawiłeś mnie wczoraj, a teraz przychodzisz jak gdyby nigdy nic.
- Przyszedłem, bo chcę ci wszystko wyjaśnić. Wczoraj bardzo źle się czułem i wymiotowałem. Byłem strasznie wyczerpany i spałem cały dzień, dlatego nic nie napisałem. Bardzo, bardzo cię przepraszam. Wybaczysz mi? - uśmiechnął się słodko pokazując swoje dołeczki w policzkach, którym zawsze nie mogłaś się oprzeć. Tym razem jednak zdrowy rozsądek podpowiadał ci, że coś tu jest nie tak.
- Widziałam się z Niallem przed szkołą. Pytałam o ciebie i nic nie mówił, że byłeś chory. Powiedział tylko, że przedtem często wystawiałeś dziewczyny i raniłeś je.
- [T.I.], to nie tak. Wiem, że kiedyś byłem wielkim draniem, ale teraz już tak nie jest. Zmieniłem się, naprawdę. Nialla wczoraj nie było w hotelu, bo był na mieście, więc nawet nie wiedział co się u mnie dzieje.
- Hmm.. no dobrze. Wybaczam ci, ale to ma się więcej nie powtórzyć.
- Słowo harcerza. Już będę grzeczny – uśmiechnął się, przytulił cię mocno, podniósł i zaczął kręcić się z tobą w kółko.
- Harry ty wariacie ! Postaw mnie na ziemię ! - krzyczałaś, śmiejąc się. Przechodnie przyglądali się wam z zaciekawieniem i uśmiechali się, widząc szczęśliwych młodych ludzi.
Poszliście
na spacer do parku, a potem do kawiarni na gorącą czekoladę.
Świetnie się bawiłaś i czułaś w towarzystwie Harr'ego.
Umówiliście się, że loczek przyjdzie po ciebie jutro po
szkole.
Kiedy
skończyłaś lekcje, szybko wybiegłaś ze szkoły. Jednak widok,
który zobaczyłaś strasznie cię zszokował. Harry całował
się z jakąś długonogą blondynką. Szybko pobiegłaś do parku,
tak żeby cię nie zauważył. Zadzwoniłaś po Nialla, po czym
usiadłaś na ławce i zaczęłaś płakać. Chłopak już po chwili
był przy tobie.
- [T.I.],
co się stało? Czemu płaczesz? - zapytał. Zaczęłaś mu
opowiadać od początku, jak Harry cię wczoraj przeprosił, jak
dobrze się razem bawiliście i o tym co dzisiaj zobaczyłaś.- Jaka ja byłam głupia ! Uwierzyłam w te jego obietnice ! Już nie ranię dziewczyn, to się więcej nie powtórzy, obiecuję ! Jak mogłam być tak naiwna i myśleć, że to prawda? Jak mogłam być tak głupia, żeby myśleć, że mogę umawiać się z gwiazdą !
- [T.I.] proszę cię, nie mów tak ! Jesteś wspaniałą dziewczyną, a Harry jest idiotą ! Pamiętasz, ostrzegałem cię. Nie marnuj łez na niego, nie warto ! On nie jest ciebie wart ! Znajdziesz sobie kogoś lepszego – pocieszał cię Nial i mocno przytulił. Cieszyłaś się, że masz takiego przyjaciela jak on i zawsze możesz na niego liczyć.
Wracając
do domu, spotkałaś Harrego.
- Gdzie
byłaś? Tak długo czekałem pod szkołą, martwiłem się –
podszedł i chciał cię przytulić, ale odepchnęłaś go.- Martwiłeś się?! Widziałam jak całowałeś się z tamtą dziewczyną !
- [T.I.], to naprawdę nie tak ! Daj mi wytłumaczyć ! To była moja fanka i rzuciła się na mnie ! Nawet jej nie znam !
- Naprawdę? - zapytałaś.
- Tak, przysięgam ci. Zależy mi na tobie – powiedział i pocałował cię namiętnie. Tym razem nie opierałaś się. Postanowiłaś mu wybaczyć. W końcu każdy zasługuje na drugą szansę, a przecież to nie jego wina... Tak?
Przez
następny tydzień spotykaliście się codziennie. Harry zabierał
cię na lody, do kina albo spacerowaliście po parku. Wszystko było
w porządku. Jednak pewnego dnia Harry nie napisał nic, że może
byście się spotkali. Tym razem to ty postanowiłaś przejąć
inicjatywę i zrobić mu niespodziankę. Poszłaś do jego pokoju
hotelowego i zapukałaś. Nikt nie otwierał, więc pomyślałaś, że
Harry jeszcze śpi. Nacisnęłaś leciutko klamkę i weszłaś. To co
tam zastałaś było szokujące. Loczek całował się z tą samą
dziewczyną, z którą widziałaś go pod szkołą. Siedzieli
na łóżku w samej bieliźnie. Nawet cię nie zauważyli, tak
byli zajęci sobą. Zamknęłaś drzwi i pobiegłaś z płaczem do
Nialla.
- Jaka
ja byłam głupia, że ci nie wierzyłam. Przepraszam !- Ale [T.I.] co się stało? Nie czekaj .. pozwól, że sam zgadnę. Harry?
- Tak, postanowiłam zrobić mu dziś niespodziankę i przyszłam, ale zastałam go w samej bieliźnie z jakąś dziewczyną – powiedziałaś i jeszcze bardziej się rozpłakałaś. Niall mocno cię przytulił.
- Nie płacz. Mówiłem ci już, że nie jest wart twoich łez. To idiota !
- Przecież to twój przyjaciel.
- To, że jest moim przyjacielem, nie wyklucza tego, że jest idiotą – zaśmiałaś się. Zawsze kiedy spędzałaś czas z Niallem, poprawiał ci się humor. Nagle blondyn spojrzał ci głęboko w oczy i powiedział:
- Wiem, że to nie najlepszy moment, ale chciałbym ci powiedzieć, że jesteś wyjątkową dziewczyną. Spodobałaś mi się wtedy w centrum handlowym, dlatego właśnie zaproponowałem ci pomoc, ale wtrącił się Harry i ...eh .... Wiem, że jesteśmy przyjaciółmi, ale muszę ci to powiedzieć. Chyba się w tobie zakochuję. Wiem, że nie powinienem, wiem, że ty czujesz coś do ... - zamknęłaś mu usta pocałunkiem, który on odwzajemnił.
- Harry to idiota, sam tak mówiłeś. To ty byłeś ze mną w ciężkich chwilach. Nigdy mnie nie zawiodłeś. Zawsze mogłam na ciebie liczyć. Też się w tobie zakochuję, ale nie dopuszczałam do siebie tej myśli, bo sądziłam, że to Harrego bardziej lubie, że to z nim powinnam być. Teraz wiem, że to był błąd – powiedziałaś po czym jeszcze raz wpiłaś się w wargi Nialla. Chłopak mocno cię przytulił, siedliście na kanapie i zaczęliście oglądać filmy romantyczne. Zasnęliście wtuleni w siebie.
THE
END
***
Tak więc w między czasie kolejny imagin, który pisałam jakiś czas temu dla koleżanki.
Jak się podoba to fajnie ;]
Już niedługo, bardzo niedługo nowy rozdział. Obiecuję ! :D
Jutro Wigilia, więc życzę wszystkim:
Wesołych Świąt spędzonych w rodzinnym gronie, duużo prezentów i udanego Sylwestra !
Wesołych Świąt spędzonych w rodzinnym gronie, duużo prezentów i udanego Sylwestra !
i oczywiście Lou życzę Wszystkiego najlepszego !
chociaż i tak tego nie przeczyta ;]
Ale z Hazzy dupek o.O
OdpowiedzUsuńJak tak można traktować dziewczynę?!
Nialluś jest słodki :D
Kurde, świetny imagin :)
Lubię to <3
Teraz trochę o mnie :P
- Muszę was poinformować, że legnęliśmy wasze plany w gruzach. - puścił ciętą ripostę Niall.
Jeśli chcesz się dowiedzieć, jakie plany "legnęli" chłopcy, zapraszam na czwarty rozdział :http://onedirectionnstolemyheart.blogspot.com/
Wesołych świąt xoxo
Harry's wife :)